ŚCIANY PARTERU

Dwa tygodnie po Nowym Roku zamykamy etap wznoszenia ścian parteru. Materiałów do wyboru na rynku jest wiele, ich parametry techniczne są różne. My postanowiliśmy wybrać bloczek ceramiczny Porotherm typu Dryfix firmy Wienerberger.
O powodach tego wyboru szerzej w dalszej części wpisu, teraz nieco więcej o postępie prowadzonych prac.

Najważniejszą częścią wnoszenia ścian jest przygotowanie warstwy startowej. Jest to najbardziej czasochłonny etap tych prac ze względu na dokładność wyznaczenia poziomu warstwy. Ma to późniejszy, istotny wpływ na równość ścian. Jeśli warstwa przygotowana będzie należycie to samo wznoszenie murów w technologii Dryfix dla wykonawcy jest już bułką z masłem.          Na zdjęciu doradca firmy Wienerberger, który udzielał wsparcia technicznego na budowie naszym wykonawcom w trakcie prac.

Zaletą technologii Porotherm typu Dryfix oprócz skrócenia dwukrotnie czasu murowania jest wyeliminowanie zaprawy. W naszym przypadku miało to duże znaczenie ponieważ prace prowadzimy w okresie zimowym kiedy niejednokrotnie temperatura schodzi poniżej zera.

Aplikowanie piany z pistoletu eliminuje uciążliwy proces mieszania mokrej zaprawy i daje komfort prowadzenia czystych prac. Ponad to technologia Dryfix eliminuje mostki termiczne między bloczkami, które poddaje się szlifowaniu, co zapewnia równość prawidłowo wznoszonej ściany.

Ta przyjemność klejenia w technologii suchej skraca czas pracy o połowę i przypomina składanie klocków Lego.

Istotnym czynnikiem przemawiającym za ceramiką jest waga. Silikaty są prawie dwukrotnie cięższe, pomimo argumentu niższej ceny  silikat zwiększa znacznie koszty transportu co w bilansie już tak różowo nie wygląda. Jeśli porównujemy oba materiały to mur z silikatu wymaga zastosowania w pierwszej  warstwie ciepły bloczek startowy by odciąć ścianę fundamentową i wyeliminować mostek termiczny. Koszt tego rozwiązania powoduje że oszczędności na tańszym silikacie są tylko pozorne.

Dobra termoizolacyjność ceramiki pozwala wystartować na ciepłej zaprawie. Różnica w cenie tych dwóch rozwiązań jest bardzo duża. Zastosowanie ciepłej zaprawy daje oszczędność 10 razy w stosunku do bloczka startowego. Różnica  amortyzacji tej kwoty w kosztach ogrzewania domu zwracałaby się przez jakieś 50 lat. Dedykowane rozwiązania w budownictwie energooszczędnym w teorii wydają się słuszne, natomiast w praktyce z punktu widzenia ich efektywności są nieracjonalne.